Czy płyty warstwowe znikną z hurtowni?

Na kolejną rocznicę obalenia w Niemczech muru berlińskiego włodarze śląskich miast chcą zbudować wielką ścianę oddzielającą południe śląska od jego północnej części. To pomysł, który ma być zrealizowany w ciągu jednej nocy za pomocą tysięcy ludzi.

Ciekawy jestem, czy taka ściana na podobieństwo muru berlińskiego jest w ogóle możliwa do zrobienia. Przecież płyty ścienne zajęłyby całe śląskie miasta. Trudno byłoby to zorganizować zarówno pod względem logistycznym ale i materiałowym.

Płyty warstwowe w ilościach, jakimi dysponują polskie centra budowlane wystarczyłyby spokojnie na zrobienie gigantycznej ściany oddzielającej dwie części Śląska. Jednakże mogłoby dojść do sytuacji, że płyty ścienne zostaną w ten sposób najzwyczajniej w świecie wykupione przez miasto. Jak w tej sytuacji mieliby sobie radzić zwykli ludzie, którym akurat płyty ścienne byłyby potrzebne?

O tym włodarze śląskich miast już nie myślą. Zresztą zarzekają się, że to na razie pobożna wizja i że wcale nie musi zostać ten plan zrealizowany. Poza tym radni miast twierdzą, że do tej budowy wcale nie muszą być użyte płyty warstwowe.